piątek, 10 kwietnia 2015

Rozdział 1- Karolina

Muzyka-klik

Dziewczyny już wyszły. Spotykamy się o 15 pod kinem, aby poznać chłopaka Asi. Przyjechałam tramwajem z Marzeną, teraz czekamy na Olę, która miała przyjść razem ze swoim chłopakiem Maćkiem.
-Widzę ich!- oznajmiła Marzena.
Spojrzałam w kierunku Oli i Maćka. Ola miała dżinsy, czarną koszulkę i na to beżową skórę. Maciek miał białe dżinsy, czarną bluzę z zieloną czaszką. Trzymali się za ręce.
-Widzę Aśke! I bardzo przystojnego chłopaka.- rzekła Marzena.
Podbiegli do nas, Asia przywitała się z nami i przedstawiła chłopaka.
-Poznajcie, to jest Michał.- powiedziała Asia z uśmiechem na twarzy.
-Hej- powiedział chłopak i podał każdej z nas rękę.
-Ola.
-Maciek.
-Hej- powiedziałam.
-Jestem Marzena.- powiedziała nagle dziewczyna wpatrując się w chłopaka jak w obrazek. Weszliśmy  do kina, po drodzę spotkaliśmy Mateusza, który szedł na ten film co my. Usiadł z nami. Zajęliśmy miejsca, cały rząd był dla nas. Od lewej strony siedział Michał, Asia, Marzena, Ja, Maciek, Ola i Mateusz.
W trakcie filmu poczułam jak ktoś głaszcze mnie po ręce, to był Maciek. Spojrzałam na niego, on popatrzał na mnie i uśmiechając się. Minęło pare minut, nagle Maciek mnie objął.
Wzięłam głęboki oddech, nachyliłam się do przodu i spojrzałam w prawo, aby zobaczyć co Ola robi. Ona była tak skupiona w ten film, że nawet nie zauważyła jak jej chłopak przytula się do mnie. Dla mnie to było przyjemne, w Maćku podkochuję się od roku, ale tego tak nie pokazuje, gdy dowiedziałam się, że Ola jest z Maćkiem byłam trochę załamana, ale cieszyłam się razem z nią. Po dziesięciu minutach znów spojrzałam w kierunku Oli i zauważyłam, że Mateusz też ją objął.
- Ślicznie dziś wyglądasz.- powiedział do mnie Maciek.
Zagryzłam wargę i podziękowałam. Przez pare sekund patrzeliśmy sobie w oczy. Maciek zbliżał się do mnie, żeby mnie pocałować, ale ktoś nagle chrząknął, to była Marzena.
-Co ty odpierdalasz?- powiedziała dziewczyna pijąc colę.
-Nic.- powiedziałam.
-Jakbyś jeszcze nie zapomniała, to On ma dziewczynę, którą jest twoja przyjaciółka Ola i fajnie by było, gdyby wasze języki się nie spotkały. - powiedziała Marzena patrząc mi się na ręce. Całe drżały. Po tych słowach uświadomiłam sobie, że mogłam zdradzić moją przyjaciółkę z jej chłopakiem! Po filmie, wyszliśmy z kina na podwórko.
-Świetnie się bawiłem.- powiedział Michał tuląc Asię.
-Ja też.- powiedział Maciek spoglądając na mnie i lekko się uśmiechając.
Serce zaczęło mi bić szybciej, ręce jeszcze bardziej drżały, bałam się, że Ola będzie coś podejrzewać.
Pożegnaliśmy się i każdy udał się w swoją stronę. Pare dni po kinie umówiłam się z Kamilem, moim "niby" chłopakiem, na dyskotekę. Niedaleko mnie był club, więc tam poszliśmy. Tańczyliśmy i się wygłupialiśmy. Po trzech godzinach spędzonych  na tańczeniu, zdecydowaliśmy się pójść do domu. Stałam z Kamilem pod jego blokiem rozmawiając.
-To nie ma sensu.- powiedziałam
-Co?- powiedział cicho nie wierząc własnym uszom.
-To koniec.- powiedziałam.
-Ale...- powiedział, ale mnie już nie było
Stał pod swoim blokiem jeszcze kilka sekund ale ja zaczełam biec do swojego domu. Usiadłam na schodach przed wejściem do swojej klatki, rozpłakałam się. Nie wchodziłam do domu, bo nie chciałam, żeby rodzice mnie widzieli w takim stanie. Płakałam z pięć minut, gdy nagle poczułam jak ktoś stoi przede mną. Popatrzałam w górę, to był Maciek.
-Co Ty tu robisz?- powiedziałam ocierając łzy.
-Szedłem w kierunku domu, ale zauważyłem, że płaczesz i podszedłem do Ciebie.- powiedział kucając.
- Coś nie tak z Kamilem?- dodał.
-Rzuciłam go.- powiedziałam cicho chowając głowę i rozpłakując się jeszcze bardziej.
Maciek usiadł koło mnie i przytulił.
-Nie martw się, przejdzie Ci.- powiedział pocieszając mnie.
-A gdzie Ola?- zapytałam.
-W domu.- powiedział tak, jakby się pokłócili.
Chwycił mnie za rękę, a drugą mnie bardziej przytulał.
-Don't touch me!- powiedziałam.
-Co?- zapytał nie rozumiejąc mnie.
-Nie dotykaj mnie!- krzyknęłam.
-Dlaczego?- zapytał.
-Co my robimy?!- spojrzałam na niego ze wściekłością.
-Nie wiem o co Ci chodzi.- powiedział.
-Przytulasz mnie najpierw w kinie, a teraz tu!? Chłopie masz dziewczynę i jest nią moja przyjaciółka Ola!- oznajmiłam.
- To nie ma znaczenia...- powiedział i pocałował mnie, ale odepchnęłam go i uderzyłam go w twarz.


Po 2 sekundach zrozumiałam jaki błąd popełniłam. Doprowadziłam do tego, żeby jego usta wylądowały na moich. Wstałam i pobiegłam do domu. Rodzice nawet nie zauważyli kiedy weszłam. Wzięłam długi prysznic. Kiedy się położyłam nie mogłam zasnąć ponieważ myślałam czy powiedzieć Oli o tym co się wydarzyło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz