Muzyka-klik
Dziewczyny już wyszły. Spotykamy się o 15 pod kinem, aby poznać chłopaka Asi. Przyjechałam tramwajem z Marzeną, teraz czekamy na Olę, która miała przyjść razem ze swoim chłopakiem Maćkiem.
-Widzę
ich!- oznajmiła Marzena.
Spojrzałam
w kierunku Oli i Maćka. Ola miała dżinsy, czarną koszulkę i na to beżową skórę.
Maciek miał białe dżinsy, czarną bluzę z zieloną czaszką. Trzymali się za ręce.
-Widzę
Aśke! I bardzo przystojnego chłopaka.- rzekła Marzena.
Podbiegli
do nas, Asia przywitała się z nami i przedstawiła chłopaka.
-Poznajcie,
to jest Michał.- powiedziała Asia z uśmiechem na twarzy.
-Hej-
powiedział chłopak i podał każdej z nas rękę.
-Ola.
-Maciek.
-Hej-
powiedziałam.
-Jestem
Marzena.- powiedziała nagle dziewczyna wpatrując się w chłopaka jak w obrazek.
Weszliśmy do kina, po drodzę spotkaliśmy
Mateusza, który szedł na ten film co my. Usiadł z nami. Zajęliśmy miejsca, cały
rząd był dla nas. Od lewej strony siedział Michał, Asia, Marzena, Ja, Maciek,
Ola i Mateusz.
W trakcie
filmu poczułam jak ktoś głaszcze mnie po ręce, to był Maciek. Spojrzałam na
niego, on popatrzał na mnie i uśmiechając się. Minęło pare minut, nagle Maciek
mnie objął.
Wzięłam
głęboki oddech, nachyliłam się do przodu i spojrzałam w prawo, aby zobaczyć co
Ola robi. Ona była tak skupiona w ten film, że nawet nie zauważyła jak jej
chłopak przytula się do mnie. Dla mnie to było przyjemne, w Maćku podkochuję
się od roku, ale tego tak nie pokazuje, gdy dowiedziałam się, że Ola jest z
Maćkiem byłam trochę załamana, ale cieszyłam się razem z nią. Po dziesięciu
minutach znów spojrzałam w kierunku Oli i zauważyłam, że Mateusz też ją objął.
- Ślicznie
dziś wyglądasz.- powiedział do mnie Maciek.
Zagryzłam
wargę i podziękowałam. Przez pare sekund patrzeliśmy sobie w oczy. Maciek
zbliżał się do mnie, żeby mnie pocałować, ale ktoś nagle chrząknął, to była
Marzena.
-Co ty
odpierdalasz?- powiedziała dziewczyna pijąc colę.
-Nic.-
powiedziałam.
-Jakbyś
jeszcze nie zapomniała, to On ma dziewczynę, którą jest twoja przyjaciółka Ola
i fajnie by było, gdyby wasze języki się nie spotkały. - powiedziała Marzena
patrząc mi się na ręce. Całe drżały. Po tych słowach uświadomiłam sobie, że
mogłam zdradzić moją przyjaciółkę z jej chłopakiem! Po filmie, wyszliśmy z kina
na podwórko.
-Świetnie
się bawiłem.- powiedział Michał tuląc Asię.
-Ja też.-
powiedział Maciek spoglądając na mnie i lekko się uśmiechając.
Serce
zaczęło mi bić szybciej, ręce jeszcze bardziej drżały, bałam się, że Ola będzie
coś podejrzewać.
Pożegnaliśmy
się i każdy udał się w swoją stronę. Pare dni po kinie umówiłam się z Kamilem,
moim "niby" chłopakiem, na dyskotekę. Niedaleko mnie był club, więc
tam poszliśmy. Tańczyliśmy i się wygłupialiśmy. Po trzech godzinach spędzonych na tańczeniu, zdecydowaliśmy się pójść do
domu. Stałam z Kamilem pod jego blokiem rozmawiając.
-To nie ma
sensu.- powiedziałam
-Co?-
powiedział cicho nie wierząc własnym uszom.
-To
koniec.- powiedziałam.
-Ale...-
powiedział, ale mnie już nie było
Stał pod
swoim blokiem jeszcze kilka sekund ale ja zaczełam biec do swojego domu. Usiadłam
na schodach przed wejściem do swojej klatki, rozpłakałam się. Nie wchodziłam do
domu, bo nie chciałam, żeby rodzice mnie widzieli w takim stanie. Płakałam z
pięć minut, gdy nagle poczułam jak ktoś stoi przede mną. Popatrzałam w górę, to
był Maciek.
-Co Ty tu
robisz?- powiedziałam ocierając łzy.
-Szedłem w
kierunku domu, ale zauważyłem, że płaczesz i podszedłem do Ciebie.- powiedział
kucając.
- Coś nie
tak z Kamilem?- dodał.
-Rzuciłam go.- powiedziałam cicho chowając głowę i rozpłakując się jeszcze bardziej.
Maciek
usiadł koło mnie i przytulił.
-Nie martw
się, przejdzie Ci.- powiedział pocieszając mnie.
-A gdzie
Ola?- zapytałam.
-W domu.-
powiedział tak, jakby się pokłócili.
Chwycił
mnie za rękę, a drugą mnie bardziej przytulał.
-Don't
touch me!- powiedziałam.
-Co?-
zapytał nie rozumiejąc mnie.
-Nie
dotykaj mnie!- krzyknęłam.
-Dlaczego?-
zapytał.
-Co my
robimy?!- spojrzałam na niego ze wściekłością.
-Nie wiem o
co Ci chodzi.- powiedział.
-Przytulasz
mnie najpierw w kinie, a teraz tu!? Chłopie masz dziewczynę i jest nią moja
przyjaciółka Ola!- oznajmiłam.
- To nie ma
znaczenia...- powiedział i pocałował mnie, ale odepchnęłam go i uderzyłam go w
twarz.
Po 2 sekundach zrozumiałam jaki błąd popełniłam. Doprowadziłam do tego, żeby jego usta wylądowały na moich. Wstałam i pobiegłam do domu. Rodzice nawet nie zauważyli kiedy weszłam. Wzięłam długi prysznic. Kiedy się położyłam nie mogłam zasnąć ponieważ myślałam czy powiedzieć Oli o tym co się wydarzyło.
Po 2 sekundach zrozumiałam jaki błąd popełniłam. Doprowadziłam do tego, żeby jego usta wylądowały na moich. Wstałam i pobiegłam do domu. Rodzice nawet nie zauważyli kiedy weszłam. Wzięłam długi prysznic. Kiedy się położyłam nie mogłam zasnąć ponieważ myślałam czy powiedzieć Oli o tym co się wydarzyło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz